Do końcowych egzaminów z aplikacji prawniczych czasu zostało naprawdę niewiele. To właściwie ostatnia chwila, by czegokolwiek się pouczyć. Pytanie tylko po co sięgnąć w ramach nauki „last minute”?

 

Słyszałem, że zawsze największa panika jest co do bloku z prawa cywilnego. To zawsze wielka niewiadoma, budząca strach wśród zdających aplikantów. Na szczęście wypatrzyłem coś, co może być odpowiednim lekarstwem na ten problem. Mianowicie chodzi o dwutomowy komentarz Kodeksu cywilnego, napisany pod redakcją profesora Macieja Gutowskiego, a wydany przez C.H. Beck w ramach znanej serii „Duże Komentarze Becka”.

Komentarz pod redakcją profesora Gutowskiego do najcieńszych nie należy. Został podzielony na dwa tomy. Tom pierwszy obejmuje artykuły od 1-go do 449-go, zaś drugi od 450-go do 1088-go. Jak przekłada się to na objętość? Otóż pierwszy tom ma 1944 strony, drugi: 1932. Trzeba przyznać, że sporo. Ale akurat dla potencjalnych klientów powinien to być tylko i wyłącznie atut.

Czego możemy oczekiwać po zawartości? Przede wszystkim solidnego zastrzyku wiedzy. W końcu autorami są naukowcy wywodzący się z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, będącego reprezentantem największej katedry prawa cywilnego w naszym kraju, a i również – często ci autorzy są uznawani za najlepszych. I to rzeczywiście się sprawdza, przekonuje aplikantka w rozmowie ze mną, która lada moment będzie pisała egzamin. Jej zdaniem, gdyby miała wybrać jeden komentarz, z którym poszłaby na egzamin, wybrałaby właśnie ten. Dlaczego? A to dlatego, że dotychczas, w trakcie przygotowań do egzaminu, zdobywając różnego rodzaju notatki z „cywila” najczęściej odnosiły się one właśnie do tego komentarza. Poza tym layout jest czytelny (jak to zwykle bywa w przypadku serii „Duże Komentarze Becka”).

Do tego – i to jest chyba najważniejsze – dochodzi jeszcze jeden atut. Komentarz zawiera także Aneks do Tomu I, dotyczącego art. 166, 172, 210, 213 i 214 omawiający zmiany wynikające z ustawy z 14.4.2016 r. o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 585), wprowadzającej zmiany w prawie pierwokupu, zniesieniu współwłasności nieruchomości rolnej. Autorzy gonią za kolejnymi nowelizacjami.

Poza tym jak zwykle otrzymujemy bezpłatny dostęp do zasobów Legalisa. W przypadku tego komentarza obecnie możemy spodziewać się (tu pozwolę sobie zacytować stronę wydawnictwa):

Dostęp trwa od 19 lutego 2016 r. do 1 czerwca 2018 r. i uprawnia do korzystania z wersji ujednoliconych:

  • Kodeksu cywilnego,
  • Kodeksu postępowania cywilnego,
  • Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
  • Rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
  • Rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
  • Rozporządzenia w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych w sprawach cywilnych
  • Ustawy o timeshare,
  • Ustawy o usługach płatniczych,
  • Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną,
  • Ustawy o podpisie elektronicznym.

Uważam, że komentarz pod redakcją profesora Gutowskiego powinien być na półce w każdej szanowanej kancelarii. I to nie dlatego, że świetnie się prezentuje na półce, a i w środku układ jest bardzo czytelny. Nie o to w tym wszystkim chodzi. I to powie każdy prawnik. Najważniejsza jest merytoryka. A ta, w przypadku komentarza Kodeksu cywilnego, jest na najwyższym poziomie. To sprawia, że warto zainwestować około 600 złotych w zakup obu tomów. Z jednej strony można można mówić, że to jest dużo. Z drugiej zaś, skoro pierwsza lepsza książka kosztuje dzisiaj 40 zł, to jakim prawem liczący prawie 2000 stron jeden tom komentarza miałby kosztować tyle samo? Warto o tym pamiętać. I warto pomyśleć o recenzowanym komentarzu. Kto wie, może dzięki niemu unikniecie stresu na egzaminie, nie wspominając już o praktyce zawodowej po samym zdaniu egzaminu.

Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć Wam powodzenia!

 

Recenzja powstała we współpracy z blogiem KodeksNaTalerzu.pl i Wydawnictwem C.H. Beck.