Świetna parodia, tak w skrócie można by zrecenzować animowany serial o historiach z życia prezydenta USA Donalda Trumpa i jego doradców, z członkami rodziny na czele. Nie zabrakło tutaj miejsca dla żony Melani, córki Ivanki i reszty członków rodziny. Dlaczego warto go obejrzeć?
Moim zdaniem wyszła z tego przezabawna parodia. Śmieszy ona tym bardziej, jeśli wcześniej pochłoniemy głośną książkę „Ogień i furia”, opisującą Donalda Trumpa w wątpliwie pozytywnym świetle. Tym sposobem przystępując do oglądania serialu będziemy m.in. świadomi, że obecnemu prezydentowi USA zdarza się mówić o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Ot, taki szczegół… W końcu komu w końcu się to nie zdarza, prawda;)?
Po lekturze „Ognia i furii” doskonale będziemy sobie zdawali sprawę z tego, że zaraz po objęciu urzędu Donald Trump chciał otoczyć się swoją rodziną, która miała być jego gronem doradców. Początkowo mu to odradzano, jednak ostatecznie przystał na swoje. Jakie są tego efekty przedstawiano w krzywym zwierciadle? Odpowiedź na to pytanie serwuje właśnie serial „Prezydent z kreskówki”.
W serialu znalazł się również polski akcent. Można go dostrzec w większości odcinków, gdy Donald Trump robi to, co uwielbia, czyli ogląda telewizję i poranny program. A w nim wśród prowadzących pojawia się para z blondynką na czele. Jest to wyraźna sugestia do Miki Brzezińskiej, córki Zbigniewa Brzezińskiego, która na codzień prowadzi poranny telewizyjny program „Morning Joe”.
Trzeba przyznać, że momentami żarty w „Prezydencie z kreskówki” są mocne, a może i nawet wręcz prostackie. Nie zmienia to jednak faktu, że w wolnej chwili warto zobaczyć kilka pierwszych odcinków i samemu ocenić serial. Przedstawienie Donalda Trumpa w mocno przerysowanej wizji śmieszy, a zarazem przeraża. W końcu ten facet w każdej chwili może skorzystać z walizki, którą ma ciągle przy sobie i odpalić bombę atomową. Na szczęście to tylko parodia i jednak mimo wszystko tak powinniśmy patrzeć na „Prezydenta z kreskówki”.
PS-Sam serial obecnie liczy 17 odcinków. Kolejne odcinki mają się pojawiać co poniedziałek na platformie HBO GO, dzień po amerykańskiej premierze.
PS2-koniecznie oglądajcie serial bez lektora, z polskimi napisami. Aktorzy w oryginalne nieźle wczuli się w swoje role. Melania Trump mówiąca angielszczyzną ze słowiańskim akcentem jest warta uwagi. Podobnie jak głos samego prezydenta.
Każdy z odcinków ma 26 minut, a serial „Prezydent z kreskówki” można oglądać online >> TUTAJ <<
Opis serialu:
Steven Colbert przedstawia prześmiewczą wizję prezydentury 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Donalda Trumpa w formie animowanej. Dzięki dwuwymiarowym avatarom Donalda Trumpa, a także jego doradców i członków rodziny poznajemy częściowo prawdziwe przygody Trumpa, jego powierników oraz ludzi, którzy funkcjonują w jego otoczeniu. To komedia o miejscu pracy, w którym centrum wydarzeń jest gabinet owalny, to studium postaci w poszukiwaniu realnej postaci. Ta niezwykle aktualna parodia zawsze kolorowego otoczenia prezydenta i jego rodziny daje unikalny dostęp do codziennego dnia w Białym Domu. Producentem wykonawczym serialu jest dziesięciokrotny zdobywca nagrody Emmy Stephen Colbert (The Late Show with Stephen Colbert). Twórcy zapewniają solidną porcję śmiechu.