Na tę książkę czekałem od dawna licząc, że trafię na pozycję, której autor zamiast szukać taniej sensacji, przeprowadzi wyważone śledztwo. „Sodoma” w księgarniach miała się ukazać w kwietniu, jednak już zdecydowanie wcześniej wspięła się na szczytu bestsellerów. Czy to zainteresowanie książką Frederica Martela jest zasłużone? Zapraszam do recenzji książki „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie”.

 

Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie - recenzja

 

„Książka, która po raz pierwszy ujawnia, co naprawdę kryje się za podwójnym życiem hierarchów Kościoła” – tak brzmi nagłówek, uderzający w oczy z tylnej okładki. Dalej czytamy, że „Kilkudziesięciu kardynałów oraz setki biskupów i księży zgodziło się rozmawiać z francuskim socjologiem i pisarzem Frederikiem Martelem. Wśród nich znaleźli się zadeklarowani homoseksualiści”. Te słowa mogą wzbudzić obawy o to, że autor postanowił wybrać drogę taniej sensacji. Na szczęście są to niesłuszne obawy, bowiem Martel włożył wiele pracy w to, by rzetelnie opisać świat, w który postanowił się zagłębić.

Najbardziej w „Sodomie” urzeka to, że tak ciężki temat i ogrom materiałów udało się Martelowi przetworzyć na język, który zdecydowanie nie jest ciężkostrawny. „Sodomę” czyta się lekko – choć w przypadku tematyki niekoniecznie to słowo jest odpowiednie.

Niemniej jednak warto sięgnąć po „Sodomę” z kilku powodów. Autor włożył mnóstwo pracy w postanie tego tytułu i to bez wątpienia trzeba mu oddać. Po drugie książka daje wiele do myślenia obnażając mechanizmy, o których zwykły śmiertelnik rzadko kiedy mógł mieć pojęcie. Poza tym Martel nie wychodzi z założenia, że problemy, które dotykają Kościół – jak homoseksualizm – są złe. Jedynie obrazuje czym to skutkuje i jakie rodzi problemy dla wszystkich, włącznie z papieżem.

Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie - recenzja

 

RECENZJA „SODOMY” FREDERICA MARTELA – PODSUMOWANIE

Podsumowując. Książka, choć napisana niezbyt przytłaczającym językiem, sprawiającym, że lektura „płynie”, to jednak sama tematyka do łatwych nie należy. Miejmy nadzieję, że „Sodoma” nie tylko zakończy swój sukces na liczbie sprzedanych egzemplarzy, ale również da do myślenia hierarchom kościelnym i zmusi do podjęcia jakiś racjonalnych kroków.

Krótko mówiąc – polecam „Sodomę”, niezależnie od naszego stosunku do Kościoła. Warto poznać problemy duchownych. W końcu Kościół tworzą tylko ludzie…

 

 

OPIS WYDAWCY:

Kilkudziesięciu kardynałów oraz setki biskupów i księży zgodziło się rozmawiać z francuskim socjologiem i pisarzem Fredericem Martelem. Wśród nich znaleźli się zdeklarowani homoseksualiści, którzy odsłonili przed nim świat wielkiej szafy, w której ukrywają się księża geje, i dzięki którym poznał pilnie strzeżone tajemnice Watykanu.

„Sodoma” to opowieść o konsekwencjach ukrywania własnej orientacji. O podwójnym życiu Kościoła. O hipokryzji, która stoi za najważniejszymi decyzjami kościelnych hierarchów i wpływa na funkcjonowanie całego Kościoła. Zdaniem Martela to homoseksualizm kleru jest kluczem, który pozwala najlepiej zrozumieć pontyfikaty Jana Pawła II, Benedykta XVI i być może Pawła VI oraz papieża Franciszka. Bowiem to właśnie w Kościele istnieje największa społeczność homoseksualistów na świecie.

Dlaczego homoseksualni duchowni są największymi homofobami? Dlaczego ukrywają seksualnych przestępców w koloratkach? Dlaczego zawsze zależało im i zależy nadal na zachowaniu w Kościele konserwatywnego status quo? Za co tak nienawidzą papieża Franciszka? Na te i wiele innych pytań Martel szuka odpowiedzi w książce, która jest efektem czteroletniego śledztwa w trzydziestu krajach.