Współczuję managerowi Roberta Lewandowskiego – Cezaremu Kucharskiemu – jak mało kto. Wystarczył weekendowy wyjazd do Madrytu, by rozpętało się medialne piekiełko…
Nic nie pisał o tym w mediach społecznościowych, nie chwalił się na lewo i prawo. A jednak! Już w piątek pojawiła się informacja, że manager „Lewego” jest w drodze do Madrytu – co może oznaczać tylko jedno – nasz najlepszy napastnik przechodzi do Realu Madryt! Aż strach pomyśleć co by się stało, gdyby Cezary Kucharski poleciał na weekend np. do Turynu. „Lewy w Juventusie?”, „Robert Lewandowski przeprowadza się do Włoch!?” – widzicie już te nagłówki?
Każdy, kto choć trochę interesuje się piłką nożna, wie dobrze, że dzisiaj nie powinno się stawiać pytania: – Czy Robert Lewandowski przejdzie do Realu Madryt? tylko: – Kiedy? Wystarczy spojrzeć na wyniki plebiscytu Złotej Piłki na przestrzeni ostatnich kilku lat, by wiedzieć, gdzie jest futbol na najwyższym poziomie. Jestem przekonany, że wie o tym najlepszy polski manager i ma plan dla Roberta Lewandowskiego na przyszłość.
Dlatego też mam ogromną prośbę! Zamiast robić z igły widły, zamiast pisać o tym, że „już prawie Lewandowski przechodzi do Realu Madryt”, dajmy po prostu święty spokój – zarówno „Lewemu”, jak i „Kucharowi”. Zdecydowanie lepiej będzie dla wszystkich, jeżeli negocjacje (prędzej czy później) będą się odbywały w zaciszu gabinetów bez obecności fleszy i niepotrzebnego podniecenia. Nie wywołujmy na nikim presji. A nagroda za cierpliwość dla kibiców będzie tylko jedna – informacja, którą większość z nas chciałaby usłyszeć – „Lewy przechodzi do Realu Madryt”!