W czym wkrótce wyręczą nas roboty? Robot, który odkurzy i umyje za nas podłogę, nakarmi zwierzęta, a wieczorem, gdy wrócisz z pracy – ten robot przyniesie Ci coś do picia. Czy to możliwe? Jak będzie wyglądał świat za 10 lat? W czym roboty będą nas wyręczały? Zapraszam do rozmowy z v-ce Prezesem firmy iRobot, doktorem Chrisem Jonesem.
– Posiada Pan ponad 20-letnie doświadczenie w badaniach nad rozwojem robotyki. Co w tym czasie najbardziej Pana zaskoczyło w rozwoju robotów?
– Branża robotyki była świadkiem wielkich zmian w ostatnich 20 latach. To bardzo ekscytujące, że mogłem obserwować wszystkie te postępy, szczególnie te, które owocowały praktycznymi produktami, które pozytywnie wpływały na życie ludzi. W ostatnich 20 latach roboty udowodniły swoją wartość na wielu polach. Począwszy od robotów w przemyśle, logistyce, przestrzeni publicznej, po te najbardziej imponujące – domowe. iRobot jest firmą, która skupia się wyłączenie na konsumenckich robotach domowych. Wyruszyliśmy w tę podróż w 2002 roku, kiedy zaprezentowaliśmy pierwszego robota odkurzającego Roomba. Wprowadzenie iRobota Roomba na rynek oraz stałe wprowadzanie innowacji w systemach sprzątania, nawigacji, reagowania na otoczenie i wiele innych praktycznych innowacji sprawiły, że roboty domowe stały się dziś codziennością. Z niecierpliwością czekam na to, jak roboty domowe zmienią nasz świat w ciągu następnych 20 lat!
CO ROBOTY ZROBIĄ ZA NAS?
– Już dzisiaj roboty wyręczają nas w wielu zadaniach, m.in. odkurzając i myjąc podłogi. Jak Pana zdaniem będzie wyglądał świat za 10 lat? W czym jeszcze roboty będą nas wyręczały? Jakie roboty są obecnie w fazie testów i za kilka lat mogą pojawić się w naszych domach?
– Chociaż nie możemy rozmawiać o produktach, które są w trakcie opracowywania, to można sobie wyobrazić, że istnieje wiele potencjalnych ich zastosowań, które pomogą ludziom zarówno w domu, jak i poza nim. W naszych zespołach badawczych każdego dnia opracowuje się wiele zaawansowanych projektów. Ponad połowa z naszych przeszło tysiąca pracowników to inżynierowie – w tym wiodący na świecie eksperci w dziedzinie robotyki. Wszyscy skupiają się na opracowaniu następnej fali robotów, które pomogą ludziom osiągnąć więcej w ich codziennym życiu. W przyszłości widzę zespół robotów, które współpracują w całym domu. Jeden z nich będzie odkurzał podłogę, jak Roomba. Potem drugi będzie mopował podłogę jak robot Braava. Inne będą wykonywały zróżnicowane domowe obowiązki. Spięciem takiego systemu będzie robot, który będzie funkcjonował jako ośrodek komunikacji z pozostałymi.
Zanim opuścisz dom rano, będziesz mógł wskazać temu robotowi, że chcesz, aby twoje podłogi zostały odkurzone i umyte, zwierzęta nakarmione itd. Później, gdy będziesz w pracy centralny robot zaplanuje plan działań dla pozostałych. Kiedy wrócisz wieczorem twój dom będzie wysprzątany, a wszystkie roboty wrócą na swoje miejsca, a robot główny możliwe, że nawet przyniesie ci coś do picia. Spodziewamy się, że będziemy mieli roboty, które będą wykonywały zróżnicowane zadania, że będą odgrywały większą rolę w naszym życiu. Jesteśmy zdania, że roboty będą w stanie komunikować się miedzy sobą, a ich technologie będą zintegrowane. To ekscytujący czas dla branży robotyki, ponieważ chociaż byliśmy w ostatnich latach świadkami olbrzymiego wzrostu, to pozostaje wciąż wiele do zrobienia.
Z JAKICH URZĄDZEŃ KORZYSTA SZEF FIRMY IROBOT?
– A z których urządzeń już dzisiaj sam Pan korzysta w domu?
– W domu używam iRobotów Roomba i7. Każdego dnia skrupulatnie utrzymują w czystości moje podłogi, nawet podczas obecności moich dzieci czy zwierząt. Kiedy jesteśmy poza domem, iRoboty Roomba budzą się do życia, aby systematycznie sprzątać podłogi, aby usunąć z nich sierść czy inne zabrudzenia. Kiedy z kolei jesteśmy w domu, Roomba i7 daje możliwość posprzątania konkretnego pomieszczenia. Bałagan w kuchni po śniadaniu z dziećmi? Szybko prosimy iRobota Roomba o posprzątanie tego pomieszczenia i problem z głowy.
– Niektórzy obawiają się, że wraz z rozwojem robotyki część pracowników będzie niepotrzebna i tym samym wzrośnie bezrobocie. Rzeczywiście mamy się czego bać?
Ludzkie przewidywania na temat robotów były od dawna dalekie od rzeczywistości. Weźmy za przykład kreskówkę The Jetsons. W latach 60, czyli około pół wieku temu, ludzie zobaczyli Rosie i doszli do wniosku, że w niedalekiej przyszłości wszyscy będziemy mieli komunikatywne „roboty porządkowe” jako część naszych rodzin. Tymczasem pierwszy, znany na szeroką skalę, praktyczny robot domowy – Roomba – nie został pokazany do 2002 roku. Wierzę w to, że wraz ze wzrostem rynku robotycznego wykreowany zostanie nowy sektor pracy. Taki był trend w historii. Wraz z rozwojem technologicznym pojawiały się nowe miejsca pracy, które oferowały nowe możliwości ludziom na całym świecie.
Dr Chris Jones – jest v-ce Prezesem iRobot ds. technologii, posiada przeszło 20-letnie doświadczenie w tym zakresie i odpowiada za rozwój techniczny produktów firmy. Jeśli jest Pan zainteresowany wywiadem z chęcią zaaranżujemy telekonferencję.
-> Recenzja robota sprzątającego iRobot Roomba 980 dostępna jest >> TUTAJ <<
-> Recenzja ROBOTA MOPUJĄCEGO IROBOT Braava Jet 240 DO PRZECZYTANIA >> TUTAJ <<
Wywiad przeprowadzono dzięki uprzejmości Rumour PR.